Jest to kolejny przepis z serii mojego ukochanego forum cin cin. Są one o wiele bardziej intensywne sezamowo od sezamowych ciasteczek szczęścia podanych przez Agnieszkę. Co nie oznacza że są mdłe i przesłodzone. Zresztą sezam i wyroby z niego są specyficzne jak i sama chałwa, a że moja mama kocha chałwę i te ciasteczka pomyślałam że będzie to miły świąteczny prezencik dla Niej :-). Dlatego też i te ciasteczka dodam do akcji prezentów świątecznych :-).
Właściwie wszystko ładnie pięknie 2 rodzaje ciastek już upieczone na święta, piernik już mięknie przełożony powidłami i marcepanem. Pierniczki pokażę w następnym poście a jednak nie. Okazuje się że jakkolwiek nie ma problemu u mnie z pieczeniem ciast i ciasteczek ale nie mam ochoty ich w tym momencie jeść i to akurat przed świętami. Przejadły mi się a jedyne co za mną chodzi w tym momencie to są śledzie :D i warzywa.
Sezamowe ciasteczka z tahini:
Cytuję za autorką:
Składniki:
1 i 1/4 szklanki maki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
110 g masła
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki tahini
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1/3 szklanki sezamu
Zmiksować masło z cukrem na puszysta masę, dodać tahini i ekstrakt waniliowy. Następnie dodać mąkę, proszek, sól i dokładnie zmiksować. Na tym etapie można (ale nie trzeba) ciasto włożyć do lodówki na godzinę. Formować z ciasta małe kulki, obtaczać w sezamie i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, lekko spłaszczyć ręką. Piec ok. 15 min w piekarniku nagrzanym uprzednio do 175C.
Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie strony i pozostawienie komentarza :-).